muzyka i słowa Krzysztof Nowak
Zmierzch jak to owiane szronem
lustro lśni,
majestatyczną ciszą
płomień drży…
W blasku świec zaczarował płonąc
te świerkowe dni.
Świat wybielał i zaistniał
czar tych chwil.
Splecionych dłoni cień
uchyla drzwi,
cicho gdzieś snuje się melodia
tych świerkowych dni.
Ociera z igieł woń –
twoja dłoń,
zapala już
światełka snów, światełka srebrnych snów.
Noc w ametystowe oczy
wkrada się.
Ten papierowy chleb
osusza łzy,
tkliwie brzmi cichy szept radością
tych świerkowych naszych dni.