muzyka i słowa Jan Kondrak
Bywasz niespodzianie Panie
Nie na zawołanie
Dobrze że tak
Że brak
Dobrze że brak
Ja z tęsknoty i marzeń
Wydumanych obrażeń
Na początku się czułem jak wrak
Dobrze że tak
Że mnie siałeś swym ziarnem
I podlałeś napalmem
I wyrosłem na gaj dzikich palm
I to mój psalm
Jakoś tak
Dobrze że brak
Bywasz niespodzianie Panie
Nie na zawołanie
Dobrze że tak
Że brak
Dobrze że wróg
Pług twój miałem za wroga
Kiedy plecy me orał
Kiedy mnie wypędzałeś na mróz
Bym wszystko zniósł
Bym był rolą i skałą
Źródłem tego co mało
Dobry chleb żebym dawać dziś mógł
Jak zboża stóg
Jakoś tak
Dobrze że wróg
Bywasz niespodzianie Panie
Nie na zawołanie
Dobrze że tak
Że brak
Dobrze że mgła
Tuman święty i biały
Kryje przyszły świat cały
Został mój bardzo bliski i ja
I tak to trwa
I do końca ma droga
Pewnie będzie w rozłogach
I ciekawe gdzie ona ma cel
Więc idę w biel
Jakoś tak
Dobrze że mgła