Pierwotnie to miał być koncert zaduszkowy, tuż przed Wszystkich Świętych i Zaduszkami. Ze specjalnym programem wspominkowym, z utworami tych, którzy już odeszli (m.in. Marcina Różyckiego).
Ale wszechobecna zaraza pokrzyżowała te plany kładąc jedno z nas do łóżka.
Nowy termin, 27 grudnia, oznaczał przemeblowanie programu, chociaż pamięć o zmarłych została zachowana – Cohen, Stachura… A los i miejsce koncertu sprawiły, że we wspomnieniach Janka i Marka przedzielających piosenki pojawiła się najnowsza strata – zmarły 22 grudnia Leszek Cwalina. Przecież kiedyś Hades to było tylko „piętro niżej”…
Koncert rozpoczął się uroczyście: od wręczenia Jankowi odznaczenia „Zasłużony dla Miasta Lublina”.
A potem popłynęła muzyka. Utwory starsze, nowsze i najnowsze (premierowe wykonania piosenki Marka napisanej dla Kasi oraz piosenek Hanny i Piotra dla Joli oraz dla całego zespołu).
Poniżej wybór zdjęć autorstwa Sławka Kuśmierza. Więcej znaleźć można na Facebooku, na profilu naszego fanklubu.